Rezerwat Sine Wiry to jedno z malowniczych miejsc, które warto odwiedzić będąc w Bieszczadach. Ta niezwykła ścieżka przyrodnicza prowadzi przez urokliwy rezerwat przyrody, oferując Wam niezapomniane krajobrazy i spotkanie z dziką naturą.
Co to takiego Sine Wiry?
Zapraszam Was dzisiaj na wędrówkę po przepięknym miejscu, jakim jest rezerwat przyrody Sine Wiry. Ten magiczny zakątek położony jest w dolinie Wetlinki, w samym sercu Bieszczad.
W jego pobliżu znajduje się osada Polanki oraz dawna wieś Zawój. Powierzchnia całego rezerwatu wynosi imponujące 450 hektarów. Co więcej, SINE WIRY leżą na terenie Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego, który z kolei jest częścią Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpaty Wschodnie.
Rezerwat Sine Wiry został utworzony w 1987 roku na mocy decyzji Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. Od tego czasu jest on chroniony przed ludzkim wpływem, co umożliwia rozwój naturalnych procesów ekologicznych. W trakcie swojej wizyty będziecie mogli podziwiać pierwotne lasy, które pokażą Wam, jak wyglądały Bieszczady przed wiekami.
Spacerując po rezerwacie, możecie cieszyć się malowniczymi krajobrazami i oddychać świeżym górskim powietrzem. Szum wody, który rozpoczyna się przy samym wejściu, działa jak balsam dla duszy. To idealne miejsce, aby naładować akumulatory, wyciszyć się i na chwilę oderwać od szarej codzienności.
Co takiego można tam zaobserwować?
Jednym z najbardziej godnych zobaczenia zjawisk są kaskady, które tworzą się na rzece. Małe, ale jednocześnie imponujące wodospady na rzece Wetlinka to charakterystyczny element rezerwatu. Ich nazwa „Sine Wiry” jest połączeniem słów „wiry”, którymi określamy głębsze miejsca w rzekach oraz „sine”, które doskonale opisuje niekiedy intensywny, siny kolor wody.
Do rezerwatu można się dostać pieszo lub rowerem. Trasa prowadząca do niego jest nie tylko piękna, ale także idealna do uprawiania narciarstwa biegowego w zimie. Wiecie co to oznacza? Zarówno latem, jak i zimą, macie tutaj pełen wachlarz możliwości do aktywnego spędzania czasu!
Na terenie rezerwatu znajdują się również dwie ścieżki przyrodnicze – jedna o długości 3 km, druga krótsza, licząca 0,9 km. Ponadto, dla miłośników aktywności fizycznej, udostępniony został także szlak rowerowy, który biegnie wzdłuż granic rezerwatu.
Spokój, cisza i harmonia.
Dla miłośników aktywnego wypoczynku Rezerwat Sine Wiry oferuje możliwość pieszych wędrówek po wyznaczonych szlakach turystycznych. Spacerując po leśnych duktach, będziecie mogli podziwiać nie tylko urokliwą przyrodę, ale również odczuwać spokój i harmonię, które są tak charakterystyczne dla tego miejsca.
Jednym z głównych powodów, dla których warto odwiedzić Rezerwat Sine Wiry, są niesamowite malutkie wodospady o tej samej nazwie. Wspomniane Sine Wiry są znane ze swojego niebiesko-zielonego koloru wody, który powstaje dzięki specyficznym minerałom w skałach.
Spacerując po malowniczych ścieżkach, będziecie podziwiać te naturalne cuda, które robią na każdym ogromne wrażenie. Woda tworzy tam imponujące kaskady, a przyjemny dla ucha szum wodospadów nastraja i dodaje uroku temu miejscu.
Rezerwat Sine Wiry to oaza spokoju otoczona zapierającymi dech w piersiach widokami przyrody. Jego urok i niesamowita różnorodność biologiczna bez wątpienia sprawią, że poczujecie jedność z naturą. Niezależnie od tego, czy jesteście miłośnikami przyrody, czy szukacie chwili wytchnienia od codziennego zgiełku, Rezerwat Sine Wiry zapewni Wam wspaniałe doświadczenia.
Trasa z Bukowca do Rezerwatu Sine Wiry.
Istnieją dwa sposoby, by tam dotrzeć.
Pierwszy z nich to podróż z Bukowca nad Zalewem Solińskim, gdzie wpływa do niego rzeka Solinka, aż do Dołżycy koło Cisnej. Ta trasa oferuje wiele ciekawostek i miejsc wartych odwiedzenia, które przybliżą Wam lokalną kulturę i historię.
Gdy wyruszycie z Bukowca, niezapomnianą przygodę rozpoczniecie już na samym początku trasy. W miejscowości Terka zobaczycie piękną, murowaną dzwonnicę pochodzącą z XIX wieku. To prawdziwa perełka, którą również warto uwiecznić na swoich zdjęciach. Kolejną atrakcją w Terce jest dawny przycerkiewny cmentarz. Nie sposób go ominąć, ponieważ znajduje się tuż przy drodze, naprzeciwko sklepu spożywczego, na malowniczej górce.
Spacerując po tego typu miejscach, na pewno poczujecie magię przeszłości i zobaczycie, jak wspaniała i barwna jest historia tego regionu. Dzwonnica oraz cmentarz to nie tylko obiekty zabytkowe, ale także symbole miejscowej społeczności, skrywające wiele tajemnic.
Za wsią Polanki możecie zostawić auto.
W połowie drogi za Polankami znajduje się mini bar i parking. Możecie tam sobie zostawić auto.
Współrzędne: 49.2633, 22.3993,
Wejście nas teren rezerwatu jest bezpłatny a rezerwat jest czynny 24 godziny.
Idąc od strony parkingu, musicie przygotować się na ok. 1,5 h marszu drogą szutrową, po jednak dość łagodnym terenie. Trasa rozpoczyna się nad rzeką Solinka, niemal w miejscu, gdzie wpada do niej Wetlina. Ten kilkusetmetrowy odcinek Solinki również stanowi teren rezerwatu. Droga zaczyna łagodnie piąć się pod górę, po prawej stronie zobaczycie gęsto porośnięte zbocza Bukowinki (739 m n.p.m.). Wyraźnie będziecie tutaj słyszeć szum Wetliny, która raz pojawia się a raz znika między drzewami, oddalając się miejscami od drogi.
Po około 30 minutach, dotrzecie do miejsca, gdzie zobaczycie wyraźną ścieżkę w lewo od drogi, opadającą bardzo stromo w dół, po kilkunastometrowej skarpie. Po zejściu znajdziecie się tuż poniżej jednego z zakoli rzeki, gdzie woda jest znacznie głębsza i tworzy coś w rodzaju niewielkiego jeziorka.
Warto zauważyć, że to miejsce jest przepiękne a dodatkowo uroku dodaje mu skaliste urwisko opadające w kierunku wody. Od tego miejsca, ścieżka ciągnie się jeszcze kilkaset merów wzdłuż Wetliny, w dół jej biegu. Jest to ciekawe miejsce, bardzo bogate w roślinność i dla szczęściarzy w olbrzymie borowiki (prawdziwki).
Pamiętajcie, że to rezerwat przyrody.
Zachwyty nad pięknem rezerwatu nie mogą zasłonić faktu, że z terenu Wetliny nie powinniśmy zrywać żadnej roślinności, włącznie z grzybami. Choć ich wygląd może być kuszący, musimy pamiętać o ochronie przyrody. Po zakończeniu tej wędrówki powracamy na drogę. Schodząc w dół po chwili dotrzecie do odkrytego terenu.
To tutaj zobaczycie imponujący przełom Wetliny, która meandruje między skalnymi progami i olbrzymimi głazami. By zapewnić bezpieczeństwo, postawiono drewnianą balustradę i tablice z opisem rezerwatu.
Niedaleko wartkiego nurtu rzeki znajduje się skupisko kamieni rzecznych, które zostały przyniesione przez wodę. Wetlina płynie tuż między oboma brzegami, tworząc w środku kamienistą wyspę-plażę. Kiedyś w tym miejscu znajdowało się Jezioro Szmaragdowe, które było utrzymywane przez naturalną tamę. Początkowo miało ono imponujące rozmiary, a jego długość wynosiła 280 metrów, szerokość około 45 metrów, a głębokość sięgała 5 metrów.
Tamę jednak zniszczyło ogromne osuwisko w 1980 roku i teraz podczas Waszej wędrówki zobaczycie już tylko rzekę. Jezioro można jeszcze dostrzec na starszych mapach Bieszczadów, jednak na nowych już go nie znajdziemy. Możemy w pewnym sensie przyjąć, że jezioro nadal istnieje, ale jest znacznie mniejsze, a jego stan zależy od poziomu wody w rzece. Jednak nie ma to wiele wspólnego z tym, co było tu kiedyś.
Przy drodze stoi krzyż, który upamiętnia śmierć mieszkanki Leska 17-letniej Justyny, której tragiczna śmierć zdarzyła się tutaj 30 czerwca 2006 roku.
Ścieżki widokowe Sine Wiry.
Na terenie rezerwatu znajdują się dwie ścieżki przyrodnicze – jedna o długości 3 km, druga krótsza, licząca 0,9 km. Ponadto, dla miłośników aktywności fizycznej, udostępniony został także szlak rowerowy, który biegnie wzdłuż granic rezerwatu.
Powyżej dawnego jeziorka, w kierunku Kalnicy, możecie podążać ścieżką widokową o nazwie „Sine Wiry”. Warto kontynuować naszą wędrówkę drogą, bowiem na tym odcinku za około 20 minut dojdziecie do tej malowniczej ścieżki widokowej. Przechodząc przez las, będziecie musieli zejść nad rzekę, gdzie zobaczycie skalne wychodnie oraz drzewo przypominające wyglądem łosia, które stało się już kultowym punktem tego miejsca.
Tam na tablicy możecie przeczytać kilka słów. Legenda głosi, że jak łoś (drzewo przypominające łosia) napije się wody z Wetlinki, to na nizinach będzie powódź. Faktycznie może tak być, ponieważ drzewo znajduje się wysoko w skale.
To właśnie na tym odcinku znajdują się „właściwe” Sine Wiry, które nadają nazwę temu rezerwatowi. To głębsze miejsca na rzece, które historycznie nazywano wirami lub baduniami. Spośród nich, największy nazywano właśnie Siny.
Wierzcie mi, że to miejsce jest przepiękne. Ogromne głazy, pieniące badunie oraz „strażnik” – łoś, wyrastający na wysokość ponad nimi tworzą cudowną całość
Druga ścieżka widokowa.
Kontynuując naszą wędrówkę drogą, możecie dotrzeć do opuszczonej wsi Zawój. To tutaj znajduje się druga ścieżka widokowa rezerwatu o nazwie „Sine Wiry II”. Przy samej ścieżce znajduje się murowana wiata, ławki i stojak na rowery. Obok umieszczono tablice informacyjne o regulaminie ścieżki, trasie oraz profilu rzeki Wetlina na odcinku 32 km, który ukazuje spadek od 1200 m n.p.m. do 450 m n.p.m.
Ta ścieżka poprowadzi Was nad rzekę po kamiennej plaży, gdzie możecie podziwiać piękny przełom Wetliny w obu kierunkach. Na brzegu rzeki przygotowano wiatę dla turystów oraz miejsce na ognisko. Nieopodal początku ścieżki znajduje się również wejście na stary cmentarz w Zawoju. Gratka dla miłośników historii.
Jeszcze w 1943 roku wieś Zawój zamieszkiwało niemalże trzystu mieszkańców. Dwa lata później między innymi z powodu wysiedleń wieś opustoszała i wymarła. Stała tam drewniana cerkiew pod wezwaniem świętego Michała Archanioła. W prywatnych domach było pomieszczenie karczmienne, mały sklepik, szkoła, biblioteka oraz olejarnia. Więcej informacji możecie przeczytać na tablicy informacyjnej na miejscu.
Turyści, którzy zostawiają swoje samochody na parkingu, kończą tutaj swoją wycieczkę. Powrót odbywa się tą samą trasą, prowadząc przez kolejne, nieistniejące już wsie: Łuhu i Jaworze. Należy jednak pamiętać, że jest to dość długi odcinek i bardziej nadaje się do pokonania na rowerze.
Spacer po Sine Wirach to niezapomniane doświadczenie. Miejsce to zachwyci Was pięknem krajobrazu, szumem rzeki i bogactwem przyrody. Całe przejście zajmie Wam około 2,5 – 3 godzin w obie strony, lub około 4-5 godzin idąc z Jaworca. W sezonie letnim ścieżka jest często oblegana przez turystów, więc spodziewajcie się większego ruchu. Poza sezonem natomiast jest tu znacznie spokojniej, czasem możecie nawet nie spotkać nikogo (oprócz niedźwiedzi, które również lubią ten teren).
Spacer po leśnych duktach rezerwatu.
Rezerwat Sine Wiry to niezwykłe miejsce, które powinno znaleźć się na mapie każdego miłośnika przyrody. Wspaniałe lasy pokrywają aż 87% powierzchni rezerwatu, czyniąc go prawdziwą ostoją dla ptaków i ssaków. To wspaniałe miejsce, w którym można podziwiać rzadkie gatunki roślin i zwierząt.
Na terenie rezerwatu znajdziecie wiele fascynujących gatunków roślin, w tym te pod ochroną. Spośród nich warto wymienić mieczyk dachówkowaty, tojad wschodniokarpacki czy lulecznicę krajeńską. Jeszcze większą ilość wrażeń dostarczą Wam żyjące tutaj motyle, które są prawdziwym symbolem rezerwatu „Sine Wiry”.
Jeśli chodzi o zwierzęta, to jest ich tu naprawdę sporo. Łatwo można spotkać płazy i gady, takie jak salamandra, traszka karpacka, zaskroniec zwyczajny czy żmija zygzakowata. Nie brakuje również różnorodnego ptactwa, w tym orlików, jastrzębi, sów oraz ptactwa wodnego. Miłośnicy ptaków z przyjemnością zaobserwują pliszkę siwą, choć nieco trudniej będzie dostrzec zimorodka. Zdecydowanie łatwiej dostrzec sarny i jelenie, a czasami także lisy i wydry.
Dlaczego warto odwiedzić Sine Wiry?
Przede wszystkim ze względu na piękno rezerwatu i morze zieleni, które pozwala odpocząć i cieszyć się otaczającą przyrodą. W gorące lato wspaniale wypocząć przy chłodzącej rzece Wetlinie, siadając na jej skalnych progach. To fascynujące miejsce, które warto zobaczyć i uwiecznić na zdjęciach.
Co więcej, rezerwat cechuje się specyficznym mikroklimatem, który ma wyższe temperatury niż okoliczne tereny. Jest to doskonałe miejsce na relaks i odpoczynek, a ścieżki przyrodnicze pozwalają obserwować rosnące tu interesujące gatunki roślin i zwierząt. To łatwa i przyjemna trasa, która na pewno przypadnie do gustu także najmłodszym.
Na trasie spotkamy różne formacje skalne, liczne wąwozy, niesamowite szczeliny i wodospady. To miejsce jest niezwykle malownicze o każdej porze roku – wiosną otoczone jest rozkwitającą roślinnością, latem wierzby zielone skracają drogę, jesienna aura nadaje miejscom magiczny wygląd, a zima zamienia je w bajkowe krainy.
Poza samą przyrodą, Sinie Wiry posiadają również kilka ciekawych legend. Mówi się, że w ich okolicy ukryto skarby podczas II wojny światowej, co przyciąga poszukiwaczy przygód i amatorów złota.
Sinie Wiry to jedno z tych miejsc, które warto zobaczyć przynajmniej raz w życiu. Ich malownicza i tajemnicza atmosfera, połączona z urokami bieszczadzkiej przyrody, sprawiają, że jest to miejsce niezapomniane i idealne zarówno dla miłośników wędrówek, jak i dla osób pragnących oderwać się od zgiełku miasta i zatracić się w przyrodzie.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, koniecznie zaplanujcie wycieczkę do Biesów i Czadów i odwiedźcie Sinie Wiry. Przygotujcie buty do wędrówek, aparat fotograficzny i cieszcie się pięknem tego magicznego miejsca.
Bieszczady w całej swojej okazałości czekają na Was.
Inne atrakcje w Bieszczadach i po sąsiedzku.
- Rejs statkiem po Jeziorze Solińskim
- Tajemnicza Solina
- Cudowne Źródełko w Zwierzyniu
- Kamieniołom w Bóbrce
- Kolejka gondolowa w Solinie
- Zwiedzanie wnętrza Zapory w Solinie
- Zwiedzanie Zapory w Myczkowcach
- Drezyny rowerowe w Uhercach Mineralnych.
- Klasztor w Zagórzu
- Bieszczadzka Kolejka Leśna
- Bieszczadzkie Anioły
- Serce Bieszczad i jego romantyczna historia
- Bieszczadzkie Retorty
- Siekierezada w Cisnej
- Chatka Puchatka
- Szlaki turystyczne w Bieszczadach.
- Żubry w Mucznem
- Torfowiska w Tarnawie
- Koncerty w Bieszczadach
- Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego
- Jezioro Myczkowieckie
- Wędkowanie w Jeziorze Solińskim
- Legenda o Biesach i Czadach
Dobry nocleg w Bieszczadach? – zapraszam
Cześć jestem Ewa – zapraszam do moich domków.😀 Moi Goście cyklicznie do nas wracają przywożąc ze sobą kolejnych znajomych i rodzinę.
Nasze domki 🐈⬛ to więcej niż miejsce noclegowe – to gwarancja niezapomnianych wspomnień i relaksu w sercu Bieszczad.
Wybierając nasze domki 🐈⬛ nad Soliną, macie szansę na pełen relaks, przygodę oraz odnowienie zarówno ciała, jak i umysłu w jednym z najpiękniejszych zakątków Polski.
Może i Ty dołączysz do grona stałych bywalców?
You must be logged in to post a comment.